Siedzi sobie wedkarz nad rzeka i lowi ryby. Nagle cos mu sie tak zdalo ze z daleka-daleka slyszy cichutkie “spieeerdaaaalaaaj…..”. Chwile sie zastanowil… nie no wydawalo sie, nie ma co zawracac sobie tym glowy. Siedzi dalej i nagle troszeczke glosniej “spieerdaalaj…”. Troche sie tym juz zdenerwowal, rozejzal sie dookola… cisza…. Nic to, lowie dalej – pomyslal… Po kilku chwilach jeszcze wyrazniejsze… “Spierdaaalaj”. Zerwal sie zdenerwowany na rowne nogi… ale coz to znow cisza…. Ech, co to czlowieka na stare lata spotyka, pomyslal znow siadajac i zarzucajac wedke… No niestety znow po paru chwilach, teraz juz glosno i wyraznie slyszy “SPIERDALAJ”. Zerwal sie, serce mu wali juz mial uciekac, gdy nagle zobaczyl cos dziwnego: Rzeka plynie kajakiem koles, ale zamiast wiosel ma w rekach patelnie i nimi odgarnia wode… Wedkarza to troche rozbawilo, wiec zagaduje do goscia:
- Panie, a nie wygodniej wioslami?
- SPIERDALAJ!!!


Tagi: ,
Komentarze są wyłączone

Jasio pyta się mamy:
- Do kiedy dzieci bawią się klockami?
- Nie wiem.
A Jasio na to:
- Dopóki mama nie przyjdzie i nie spuści wody.


Komentarze są wyłączone

Jedzie zamożny gościu autem i zauważa, że stary wóz z sianem leży w rowie. Wysiada i widzi płaczącego dzieciaka.
Pyta: Co ci się stało.
On: Jechałem i … no wóz się wypieprzył i wpadł do rowu… Ojciec mnie zabije – po czym nadal płacze.
Facet: Nie płacz pomogę ci wyciągnąć wóz, i ojciec cię nie ukarze.
Dzieciak płacząc jeszcze bardziej: Kiedy tatulek pod wozem leży!!


Komentarze są wyłączone

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, niech pan mi pomoże – mam pomarańczowego ptaszka!
- Niech pan zdejmie spodnie – no i faktycznie, jasio cały pomarańczowy.
Lekarz myśli przez chwilę i mówi:
- Wie pan, to dziwne zjawisko. Ale czasem zdarza się ludziom żyjącym ciągle w stresie. Jak panu wiedzie się w pracy?
- Ach, wywalili mnie jakieś sześć miesięcy temu!
- Aaa, to pewnie dlatego!. Stąd stres i stąd pomarańczowy jasio..
- Nie. Mój szef był strasznym kutasem. Kazał mi pracować 20-30 godzin dodatkowo co tydzień i wywalił mnie bez słowa.. Ale znalazłem nową pracę gdzie sam ustalam godziny pracy, płacą mi dwa razy tyle co w starej, a szef jest super gość. Żadnych stresów w pracy.
- Hmm.. A jak w domu?
- Noo, rozwiodłem się z osiem miesięcy temu
- Może stąd ten stres?
- Nie. Przez lata słuchałem jej pieprzenia. Cieszę się że się wyniosła, głupia rura.
- Hmm.. A ma pan jakieś specyficzne hobby?
- Nie. Zwykle siedzę w domu, oglądam pornole i jem chipsy


Tagi: ,
Komentarze są wyłączone

Moja siostra przyszła do mojego pokoju i powiedziała:
- Znowu jesteś naćpany.
Może faktycznie miała racje, przecież ja jestem jedynakiem….


Komentarze są wyłączone

Policjant zatrzymuje ciężarówkę i mówi poirytowany do kierowcy:
-Już nie pierwszy raz pana tu widzę i za każdym razem muszę panu zwracać uwagę. Znowu gubi pan towar!
-A ja po raz kolejny panu odpowiadam, że jest gołoledź, a ja jeżdżę piaskarką.


Komentarze są wyłączone

Koniec roku szkolnego.
Jasiu przychodzi do domu po rozdaniu świadectw i mówi :
- Tato dobra wiadomość, szkoła przedłużyła ze mną kontrakt na 6 klasę.


Komentarze są wyłączone

Wybrałem się do Hospicjum w ramach wolontariatu i zauważyłem, że moi podopieczni (nieuleczalnie chore dzieci) patrzą na mnie z jakimś dziwnym przerażeniem. Dopiero po jakimś czasie zauważyłem, że mam na sobie koszulkę z trupią czaszką. YAFUD


Komentarze są wyłączone

- Stefan, słyszałeś jakie nieszczęście spotkało tego Zenka spod piątki?
- Nie, co się stało?
- Moja żona do niego odeszła.


Komentarze są wyłączone

Wraca pijany Zenek z kumplem Frankiem z imprezy. Wpadają na chwilę do domu Zenka. Pijany Zenek korzystając z okazji oprowadza kumpla po mieszkaniu.
- Patrz Franiu. To jest moja kuchnia, a to łazienka – mówi bełkocząc Zenek.
Franek również bełkocząc odpowiada:
- Zenuś – ładną masz kuchnie i łazienkę.
Dalej Zenek oprowadza:
- To jest pierwszy pokój, o tutaj śpi moja córka, a tu mój synek.
- Zenuś ładną masz córeczkę i synka.
Dalej Zenek oprowadza:
- A to jest sypialnia, łóżko, moja żona, a ten obok to ja.


Tagi: ,
Komentarze są wyłączone

Siedzi ksiądz z popem w więzieniu brody porosły do kolan. Pop wymyślił grę: Kto powie jakiegoś świętego ten wyrywa włos z brody dla drugiego. Ksiądz się zgodził i zaczął:
- św. Jan
i sru włosa dla popa z brody
- św. Piotr i Paweł
dwa włosy poleciały dla księdza
- 12 apostołów. Mówi ksiądz
- 24 męczenników. Powiedział pop
Ksiądz się trzyma za brodę z bólu i z nerwów złapał za całą brodę popa i krzyczy
- A WSZYSTKCH ŚWIĘTYCH


Komentarze są wyłączone

Jak wam się żyje w Korei Północnej?

- Nie możemy narzekać.


Komentarze są wyłączone