Wracając tramwajem ze szkoły zobaczyłem że wsiadła pani w bardzo zaawansowanej ciąży i starszy pan z laską. Nie zastanawiając się ustąpiłem miejsca ciężarnej pani, jednak ów dziadek z laską szybko nas ominął i zajął miejsce. Powiedziałem głośno “Ten pan chyba jest bardziej ciężarny niż pani” na co cały tramwaj wybuchnął śmiechem. Kobieta w ciąży tak się roześmiała , że zaczęła rodzić w tramwaju… YAFUD
Informatyk wyjmuje masło z lodówki. Patrzy 82% i mówi:
- Dobra, poczekam aż załaduje się całe.
Pilot zielony z przerażenia zwraca się do stewardesy:
– Skarbie za jakieś 5 min wyrżniemy o ziemię i nic nie jest w stanie tego
zmienić. Postaraj się to w jakiś łagodny sposób wytłumaczyć pasażerom.
Stewardessa wzięła to sobie do serca i pofatygowała się na pokład pasażerski.
– Proszę wszystkich o uwagę, czy byli byście państwo uprzejmi wyciągnąć
paszporty? Dziękuje, a teraz wszyscy unosimy je wysoko nad głowę i
machamy… Brawo. Teraz chwytamy je dwoma raczkami i łamiemy w ten sposób
żeby podzielić je po środku. Pięknie, miło się z Państwem współpracuje, a
teraz zwijamy te paszporty w ciasny rulonik, tak, bardzo ciasny i …
… i wsadzamy sobie je głęboko w dupę żeby było Was łatwo zidentyfikować
jak już się rozbijemy.
Zając przychodzi do niedźwiedzia.
- Ty niedźwiedź dawaj idziemy na disco!!! Tylko pamietąj zebyś mi znowu nie wpierdolił jak się najebiesz.
Niedzwiedz się zgodził…i poszli. Rano zając się budzi: połamana szczęka, ręka wywiniąta w drugą stronę, cały w siniakach, oczy podbite.
Budzi niedzwiedzia i mowi:
- I co, jednak mi wpierdoliłeś??
Na to niedźwiedź:
- Bo wiesz na początku odbiłeś mi panienkę, ale mowię
ok – dobry kumpel wybaczam, później poszliśmy do domu to żeś mi nasikal do butów – ale mówię co tam
wypiore. Ale jak żeś zrobił kupe na poduszkę i powbijałeś w nią wykałaczki i powiedzialeś, że dzisiaj jeżyk śpi z nami to nie wytrzymalem!!!
Notatka z sex-shopu: Prosimy oglądać magazyny trzymając je DWOMA rękami!
Cztery reguły dotyczące małżeństwa:
Potrzebujesz kobiety, która kocha cię bezwarunkowo, kobiety która zawsze będzie stanowić dla ciebie wyzwanie, kobiety z którą zawsze będziesz chciał się kochać i najważniejsze, musisz być pewien, że żadne z nich się nigdy nie spotkają.
Kochane kobiety… Po jaką cholerę kupujecie buty z trzycentymetrowym obcasem? Jaką różnicę robią wam te trzy centymetry?… Yyyyy… no dobra… Nie musicie odpowiadać…
Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis na płytach darowanych Mojżeszowi. Okazało się, że przykazanie było tylko jedno:
“Nie z czasownikami pisze się osobno. Na przykład: nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż, itd.”
MOŻE ŁYŻKĄ DO BUTÓW?
Jestem w biedronce, stoję przy kasie, na taśmie pierdoły pierwszej potrzeby w tym jajka. Pani nabija, jedzie po kolei, doszła do jajek. Przesuwa i przesuwa po czytniku, a ta bestia nic. Stara się dziewczyna – a tu ze strony jajek echo… Zdenerwowana wrzeszczy do jakieś koleżanki:
- Jaaaaaaaadzia, jajka mi nie wchodzą!
Ja w jokera, a facet za mną;
- Wie pani, jajka zazwyczaj nie wchodzą…
Mały Johnny i jego koleżanka Susie (oboje w wieku 5 lat) bawili się w dom. Wspólnie zdecydowali, że najwyższy czas się pobrać.
Tak więc Johnny poszedł do taty Susie żeby poprosić go o jej rękę.
Ojciec Susie zachwycony i rozbawiony całą sytuacją spytał:
- Johnny, ale gdzie będziecie mieszkać ??
- Cóż – rzekł Johnny – Myślę, że wprowadzę się do pokoju Susie, jest wystarczająco duży dla nas.
- A z czego się będziecie utrzymywać ? – ciągnął z powagą ojciec Susie
- Ja mam 5 dolarów tygodniówki, Susie ma też 5 dolarów tygodniowo, myślę, że to nam wystarczy.
Coraz bardziej zaskoczony rzeczowymi odpowiedziami chłopca ojciec Susie
zadał kolejne pytanie:
- A co będzie jak powiększy się wam rodzina ??
Mały Johnny natychmiast odpowiedział:
- Jak do tej pory szczęśliwie udawało nam się tego uniknąć…
Przychodzi lisica do niedźwiedzia krawca i mówi:
-Misiu byłam dziewicą ale zdarzyło sie i nie jestem a tak bym znów chciała być. Prosze cię zaszyj mi.
Misiu jej zaszył. Minęły 3 dni a lisica znów przychodzi i prosii
-Misiu obiecuję że to ostatni raz. Proszę Cię, zaszyj mi.
Misiu się zgadza i zaszywa, ale uprzedza, że to ostatni raz. Mijają kolejne 3 dni, a lisica znów przychodzi i mówi, że zdarzyło się, ale to już ostatni raz:
-Misiu proszę zaszyj mi.
A misiu na to:
-Lisico, to ja Ci suwak wszyję.
Córka wraca wieczorem do domu.
Ojciec informuje ją:
- Był ten Twój wielbiciel i chciał prosić Cię o rękę.
- To bardzo miłe z jego strony, tylko jak ja mogę opuścić mamusię?
- Możesz ją sobie zabrać.