Penis do prezerwatywy:
Kryj mnie – wchodzę!
W lesie wielkie ważenie zwierząt. Podchodzi sarna.
Ile ważysz – pyta sie leśniczy.
5kg
Podchodzi lis. Leśniczy Pyta sie
Ile ważysz
11kg
Podchodzi zajączek.
Zając ile ważysz
105kg
A tak naprawde
Mówie tobie że 105kg
Ale teraz bez jaj!
Trza było tak odrazu Bez jaj to 2kg
- Babciu, dlaczego masz takie wielkie oczy?
- Żeby cię, wnusiu, lepiej widzieć.
- A dlaczego masz takie wielkie uszy?
- Żeby cię, wnusiu, lepiej słyszeć.
- A dlaczego masz taki wielki nos?
- Żeby do ciebie, wnusiu, wreszcie dotarło, że jesteśmy słoniami!
W pewnej rodzince był taki zwyczaj, że rodzice co dwa, trzy dni wyjeżdżali do znajomych na noc, więc jedyny syn miał całą chatę wolną przez cały wieczór i noc. Więc skwapliwie z tego korzystał sprowadzając sobie swoją dziewczynę i razem “figlowali” korzystając z nieobecności starszych. Aż pewnego pięknego dnia znajomych nie było w domu i rodzice z kwitkiem wrócili spowrotem i przyłapali młodych (jak ktoś to ładnie ujął) “in figlanti”.
Chłopak przyłapany na “gorącym” uczynku pomyślał sobie :
- O, cholera, mam za niedługo maturę, miałem dostać samochód, uważali mnie za takiego porządnego, a tu co ? A trudno.
Dziewczyna sobie myśli :
- Aj, miało być fajnie, miał mnie przedstawić rodzicom, miało być miło, kolacja itp., a tu mnie jak ostatnią kurwa poznali.
Ojciec sobie myśli :
- Moja krew ! Dobrze synku, dobrze, całkiem niezła dupa !
A serce matki :
- Jak ta kurwa nogi trzyma ! Przecież mu niewygodnie !
- Co oznacza pojęcie “common law” proszę pani?
- No więc “law” to “prawo”, no a “common” – to znaczy: “chodź tutaj”.
Mam taki fetysz, że lubię stopy. Na przykład mosiądz.
Adwokat pyta swojego klienta:
- Dlaczego chce się pan rozwieść?
- Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach!
- Pije?
- Nie, łazi za mną!
Nowy Ruski siada przy stoliku w restauracji:
- Kelner, jajka…
- Służę: sadzone, na twardo, po wiedeńsku?
- Podrap…
Brunetka kupując od blondynki psa pyta:
- czy ten pies ma drzewo genealogiczne?
- nie, załatwia się przy każdym drzewie.
Co to jest: tańczy, śpiewa, recytuje, daje d… i gotuje?
- Kolo Gospodyń Wiejskich.
Syn Ignaca wrócił z wojska i Ignac zaczyna szukać mu kandydatki na żonę. Poszedł do sąsiedniej wsi, a gdy wrócił, oznajmia synowi:
- Znalazłem ci narzeczoną.
- Ładna?
- Jeszcze jak! Żebyś ty widział, jak szybko potrafi widłami słomę zrzucić z furmanki!
- Ile kosztuje noc z tobą, maleńka? – 50 zł. – A czemu tak mało? – Chrapię.