Jasio napisał na tablicy:
“Fczoraj byłem f szkole”.
Pani pyta innego ucznia:
- Czy Twój kolega dobrze napisał to zdanie?
- Jasne, że nie. Przecież wczoraj była niedziela!
Dziennikarz przeprowadza wywiad z marynarzem, który po katastrofie statku pasażerskiego, trafił z jakąś kobietą na bezludną wyspę:
- I żyliście tak we dwójkę zupełnie samotnie?
- Skądże. Samotni byliśmy tylko przez pierwsze 9 miesięcy.
Australia. Leniwe popołudnie. Spotykają się dwie kangurzyce:
- Cześć Hela!
- Cześć Zocha!
- Słyszałaś? Jadźkę wczoraj ludzie złapali…
- No co ty?
- No mają ją wywieźć do ZOO do Europy… do tej… jak tam to się nazywa … o już wiem do Polski!
- Uuuu… no to Jadźka ma przerypane.
- Czemu? Żarcia pod korek. Klimat spoko i podobno samców sporo, bo ona na rozpłodówkę jedzie.
- Zapomnij! Żaden jej nawet nie ruszy.
- Czemu?
- A bo to taki dziwny kraj. Nosisz torebkę – jesteś pedałem…
- O czym myśli zawałowiec przed stosunkiem?
- Co mu pierwsze stanie.
Uwaga! Polecamy w promocji! Nowy, dziurkowany papier toaletowy! Wszystko w twoich rękach!
Piękna czarnowłosa dziewczyna staje przed Perłową Bramą i prosi Św. Piotra o pozwolenie na wejście do Niebios. Czcigodny starzec zadaje jej kilka rutynowych pytań (jak zwykle procedura), w końcu pyta:
- Jesteś panna dziewicą?
- TAK, oczywiście że jestem dziewicą!
Więc Św. Piotr dzwoni do dyżurnych anielic, odpowiedzialnych za sprawdzanie dziewictwa. Prosi o zbadanie aplikantki.
W trakcie badań Komisja Anielska oprócz siedmiu drobnych wgnieceń nie dopatrzyła się uszkodzenia błony. Wniosek o uznanie dziewictwa przeszedł jednogłośnie.
Św. Piotr sięga po książkę rejestracyjną i pióro.
- Imię i nazwisko poproszę.
- Królewna Śnieżka..
Andrzej, Jąkała i Szymon jadą na motorze. Andrzej prowadzi, Jąkała siedzi za Andrzejem, a Szymon za Jąkałą. W pewnym momencie Jąkała mówi:
- Szy…szy…
Andrzej myśli, że Jąkała chce jechać szybciej więc przyśpiesz do 120. Jąkała:
- Szy-szy-szy…
Andrzej przyśpiesza 130.
Aż wreszcie dojechali do celu i Jąkała mówi:
- Szy, Szy… Szymon spadł.
Klient obsługiwany w restauracji przez kelnera zauważył, że kelnerowi z butonierki wystaje łyżeczka a z rozporka sznurek.Pyta więc zaintrygowany do czego te akcesoria służą?
Kelner:
- Jeśli niosę zupę klientowi a wpadnie do niej mucha to w celach higienicznych muszę ją wyciągnąć łyżeczką a nie palcami.
- No a sznurek w rozporku – dopytuje klient?
- Jeśli idę się wysikać to nie będę “interesu”wyciągał palcami,bo to niehigieniczne.
- No to jak pan go wkłada z powrotem? – pyta klient
- No przecież mam łyżeczkę – odpowiada kelner.
Baca czeka na autostopie.
Podjeżdża facet mówi:
- wskakuj.
Chciał go przestraszyć że walnie w kobietę.
Jedzie na nią i szybko wykręcił a Baca mówi:
- dobrze że otworzyłem drzwi bo byśmy jej nie trafili…
W środku nocy do mieszkańca Wąchocka ktoś puka. Gość mówi:
- Przepraszam, że tak późno, ale…
- A, nie ma sprawy. I tak musiałem otworzyć, bo ktoś pukał.
Zachorował wielki wojownik indiański, jego współplemiennicy udali się do czarownika po radę.
- Połóżcie mu jajka na oczach – powiedział czarownik.
Nazajutrz delegacja znów jest u uzdrowiciela.
- I co, pomogło? – pyta starzec.
- Nie, on umarł.
- A położyliście mu jajka na oczy tak, jak kazałem?
- Nie, udało nam się je dociągnąć tylko do pępka.
Co to jest – czerwone i coraz mniejsze?
.
.
.
.
.
.
.
Dziecko czeszące się obieraczką do warzyw.