Jadą zakonnice rowerami po wybojach. Po jakimś czasie siostra przełożona zatrzymuje się i mówi:
- No siostrzyczki, dosyć tej rozpusty, zakładamy siodełka…
chłopcy siedzieli na ławeczce nagle jakiś pan leżał na drodze niedaleko ławeczki i policjant się pyta chłopców – Wy to zrobiliście?
jeden z braci mówi- My, my, my, my…
policjant się pyta- Jak go zabiliście?
kolejny brat mówi- Patelnią w łep, patelnią w łep…
policjant się pyta- Ile chcecie siedzieć w więzieniu?
trzeci brat mówi- Sto lat, sto lat…
Jadą dwie blondynki maluchem. Nagle im się ten maluch zepsuł. Wysiadają patrzą pod maske i jedna z nich mówi do drugiej: patrz! ukradli nam silnik! na to druga. Nie martw się, z tylu mamy zapasowy
W nocy pijak trzyma się latarni. Podchodzi do niego patrol i policjanci pytają:
- Co tu obywatel robi?
- Odpowiem, jak mi powiecie, czy jest nutka “zy”.
Myślą… myślą… wreszcie mówią:
- Nie ma!
- A jest! Czytajcie! – mówi pijak pokazując tabliczkę na latarni: “do” – “re” – “mi” – “zy”!
- Kto obejrzał wszystkie odcinki Mody na Sukces?
- Lektor.
Sobota przed wielkanocą. Dzieci podnoszą koszyki ze święconką do góry, ksiądz bierze do ręki kropidło i w tym samym momencie facet w pierwszym rzędzie rozpina rozporek i wyciąga swój interes w stronę księdza. Policja, areszt, rozprawa.
- Co oskarżony ma na swoją obronę?
- Gram korespondencyjnie w szachy, wysoki sądzie.
- A co to ma wspólnego ze sprawą?
- Radziłem się znajomego i powiedział mi, że jeszcze mam szansę wygrać partię, ale będę musiał poświęcić konia
Pewien nadworny poeta wymawiał takie słowa które było trudno przetłumaczyć nawet najlepszym tłumaczom. Pisał np. “A sh!t going around me”. Pewnego dnia dostał zaproszenie na dwór królowej. Królowa osobiście pofatygowała się po niego swoją piękną karocą zaprzęgniętą w 6 koni. Jak to później poeta pisał “jeden miał katar kiszek”. Jadą sobie pięknymi wąwozami, królowa słucha pięknych słów poety… Nagle koniowi odezwał się problem “kataru kiszek” i zabrzmiał potężny odgłos – pryyt!! Królowej było wstyd, że to jej piękne konie tak się zachowały przy jakże wielkim artyście. Królowa aby naprawić jakoś ten incydent powiedziała:
- Przepraszam.
Na to poeta:
- A nic nie szkodzi, myślałem że to koń…
Przed seksem:
- Kochasz mnie?
- Kocham.
- Futro kupisz?
- Kupię.
- Samochód kupisz?
- Kupię.
Po wszystkim on zastanawia się na głos:
- A z drugiej strony, po co nam tyle rupieci…
Różne rzeczy ludzie przewożą w komunikacji miejskiej – widywałam już toalety, cały zestaw dużych narzędzi ogrodowych, psy i koty przeróżne. Tym razem jednak, na linii stosunkowo mało uczęszczanej, jechał chłopak z pudełkiem. Pojazd nagle zahamował, a z pudełka wyłonił się duży, włochaty pająk. ‘Uroczy’ zwierzak poczuł się w komunikacji miejskiej na tyle swobodnie, że natychmiast nawiązał kontakt cielesny z pasażerką obok. Pasażerka nie odwzajemniła zainteresowania, bo była na twarzy zielona i nie poruszała nawet powieką. Właściciel pająka powiedział: “tylko spokojnie” i delikatnie umieścił swojego przyjaciela we właściwym jemu miejscu. Sytuacja została opanowana, a ja jeszcze nigdy nie widziałam takiej furii i zdenerwowania u dziewczyny. Dla niej z pewnością był to YAFUD.
W barze toczy się rozmowa o brzydkich połowicach. Pewien mężczyzna podnosi głowę znad kufla i mówi:
- Moja żona jest tak brzydka, że jak ostatnio postawiłem ją w sadzie zamiast stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśnie…
- A moja ma wymiary 90/60/80… – mówi inny.
- Super – klaszczą panowie. – To prawie idealne!
- Taaa… – wzdycha facet. – A druga noga jest taka sama…
- Panie sierżancie, przed pięciu dniami żona zniknęła mi z mieszkania.
- Dlaczego dopiero dziś pan to zgłasza?
- Nie wierzyłem szczęściu!
- Jaką uczelnie musi ukończyć polityk, żeby spełnił wszelkie własne obietnice?
- Hogwart.