- Oglądałeś wczoraj mecz?
- Tak, do pierwszej w nocy.
- Ale skończył się wpół do jedenastej!
- Aaa… No, ale piwo jeszcze zostało…
MOŻE ŁYŻKĄ DO BUTÓW?
Jestem w biedronce, stoję przy kasie, na taśmie pierdoły pierwszej potrzeby w tym jajka. Pani nabija, jedzie po kolei, doszła do jajek. Przesuwa i przesuwa po czytniku, a ta bestia nic. Stara się dziewczyna – a tu ze strony jajek echo… Zdenerwowana wrzeszczy do jakieś koleżanki:
- Jaaaaaaaadzia, jajka mi nie wchodzą!
Ja w jokera, a facet za mną;
- Wie pani, jajka zazwyczaj nie wchodzą…
Mały Johnny i jego koleżanka Susie (oboje w wieku 5 lat) bawili się w dom. Wspólnie zdecydowali, że najwyższy czas się pobrać.
Tak więc Johnny poszedł do taty Susie żeby poprosić go o jej rękę.
Ojciec Susie zachwycony i rozbawiony całą sytuacją spytał:
- Johnny, ale gdzie będziecie mieszkać ??
- Cóż – rzekł Johnny – Myślę, że wprowadzę się do pokoju Susie, jest wystarczająco duży dla nas.
- A z czego się będziecie utrzymywać ? – ciągnął z powagą ojciec Susie
- Ja mam 5 dolarów tygodniówki, Susie ma też 5 dolarów tygodniowo, myślę, że to nam wystarczy.
Coraz bardziej zaskoczony rzeczowymi odpowiedziami chłopca ojciec Susie
zadał kolejne pytanie:
- A co będzie jak powiększy się wam rodzina ??
Mały Johnny natychmiast odpowiedział:
- Jak do tej pory szczęśliwie udawało nam się tego uniknąć…
Mam wspaniałego męża. Nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi
piłki nożnej, nie chodzi na ryby…
- A kiedy go sparaliżowało?
Nie ukrywam, że zawsze miałem powodzenie u kobiet.
Nie przypuszczałem jednak, że odbiorę aż tyle telefonów z życzeniami z okazji Dnia Ojca.
Moja siostra przyszła do mojego pokoju i powiedziała:
- Znowu jesteś naćpany.
Może faktycznie miała racje, przecież ja jestem jedynakiem….
Przychodzi lisica do niedźwiedzia krawca i mówi:
-Misiu byłam dziewicą ale zdarzyło sie i nie jestem a tak bym znów chciała być. Prosze cię zaszyj mi.
Misiu jej zaszył. Minęły 3 dni a lisica znów przychodzi i prosii
-Misiu obiecuję że to ostatni raz. Proszę Cię, zaszyj mi.
Misiu się zgadza i zaszywa, ale uprzedza, że to ostatni raz. Mijają kolejne 3 dni, a lisica znów przychodzi i mówi, że zdarzyło się, ale to już ostatni raz:
-Misiu proszę zaszyj mi.
A misiu na to:
-Lisico, to ja Ci suwak wszyję.
Dziś z rana w korku widziałem fajną, lekko tuningowaną audicę. Na tylnej szybie dużymi literami miała napisany numer Gadu-Gadu. Pomyślałem – pewnie gość sprzedaje. Potem pomyślałem – pewnie on tak laski rwie… Później pomyślałem, że przecież nie było napisane, jakiej płci jest kierowca. Teraz siedzę już od godziny i myślę – po jaki ch*j był tam ten numer…?
Profesor Miodek miał wykład na uniwersytecie. W trakcie wykładu jeden ze studentów przerywa i pyta profesora:
- Panie profesorze czy forma “porachuje” jest poprawna?
Profesor po namyśle:
- W zasadzie tak, ale czy nie lepiej powiedziec “już czas panowie”
Leci samolot który ma się rozbić, jet w nim obcokrajowiec, prezydent Stanów Zjednoczonych, papież Jan Paweł II i mała dziewczynka, oraz trzy spadochrony prezydent Stanów Zjednoczonych mówi:
- Nie mogę zginąć bo jestem prezydentem!!!
Wziął pierwszy spadochron i wyskoczył.
Obcokrajowiec mówi:
- Nie mogę zginąć bo będziecie za mnie odpowiadać!!!
Wziął drugi spadochron i wyskoczył.
Papież mówi do dziewczynki:
- Bierz ostatni spadochron i uciekaj, bo jestem stary i już długo nie pożyję.
- Został jeszcze jeden spadochron dla ciebie, bo prezydent Stanów Zjednoczonych wyskoczył z moim plecakiem.
Córka wraca wieczorem do domu.
Ojciec informuje ją:
- Był ten Twój wielbiciel i chciał prosić Cię o rękę.
- To bardzo miłe z jego strony, tylko jak ja mogę opuścić mamusię?
- Możesz ją sobie zabrać.
Kiedy blondynka wie, że straciła pracę?
- Kiedy widzi, że z pokoju szefa wynoszą kanapę.