Moniek Szwarcberg wysłał swego pracownika, Joska Wasersztajna, żeby odebrał dług od Jojne Goldszmita. Josek wraca bez pieniędzy.
- Czyżby Jojne nie chciał oddać długu? – pyta zaniepokojony Moniek.
- Wyraźnie tego nie powiedział – odpowiada uspokajająco Josek – tylko mnie wyrzucił za drzwi, a potem spuścił na pysk ze schodów.
Tagi: kawały, kawały o...
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Albert Einstein