Proces rozwodowy na dalekiej, północy Syberii.
Sędzia:
- Powód, dlaczego się chcecie rozwieść z żoną?
- Proszę Wysokiego Sądu. Ona jest strasznie zimna! Ciepła w niej nie ma wcale…
Żona protestuje:
- Wysoki Sądzie! To nie jest prawda. Mam w sobie ciepło!!! Tylko on do niego nie dosięga…
Po imprezie:
- Słoneczko…
- Tak, kotku?
- Zrobisz śniadanie, rybko?
- Oczywiście, skarbeńku.
- Jajeczniczkę, rybko?
- Ze szczypiorkiem, pieseczku.
- Ale na masełku, żabciu?
- Nie może być inaczej, misiu.
- K***a, myszko… przyznaj się! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię!
Skopiowano ze strony: http://potworek.com/dowcipy/pokaz/po-imprezie – potwornie dobre dowcipy!