- Oglądałeś wczoraj mecz?
- Tak, do pierwszej w nocy.
- Ale skończył się wpół do jedenastej!
- Aaa… No, ale piwo jeszcze zostało…
MOŻE ŁYŻKĄ DO BUTÓW?
Jestem w biedronce, stoję przy kasie, na taśmie pierdoły pierwszej potrzeby w tym jajka. Pani nabija, jedzie po kolei, doszła do jajek. Przesuwa i przesuwa po czytniku, a ta bestia nic. Stara się dziewczyna – a tu ze strony jajek echo… Zdenerwowana wrzeszczy do jakieś koleżanki:
- Jaaaaaaaadzia, jajka mi nie wchodzą!
Ja w jokera, a facet za mną;
- Wie pani, jajka zazwyczaj nie wchodzą…
Tagi: kawały, uśmiechnij się!