Dwóch kolegów sprzecza się, który z nich ma mądrzejszego psa.
- Mój jest taki mądry, że jak wracam z nim ze spaceru, to sam nosem wciska przycisk dzwonka…
- Mój nie musi tego robić. Ma swoje klucze.


Komentarze są wyłączone

Na egzaminie z ornitologii. Wchodzi do pokoju profesora student, a na biurku stoi klatka na ptaki zasłonięta futerałem. Student siada, a profesor zadaje pytanie, podnosząc lekko futerał, tak, że ptakowi widać tylko nogi:
- Co to za ptak, Panie Studencie?
Student myśli, myśli, ale po krótkim czasie odpowiada:
- Nie wiem, Panie Profesorze.
Na co profesor odpowiada:
- Niestety, nie zdał Pan. Jak się Pan nazywa?
Na to student podnosi nogę do góry zadziera spodnie i mówi:
- Niech Pan zgadnie, Panie Profesorze…


Komentarze są wyłączone

- Panie doktorze, mam problem…
- Słucham.
- Codziennie chodzę do sklepu i kupuję dwie flaszki wódki. Boję się, że jestem zakupoholikiem!


Komentarze są wyłączone

Na przyjęciu u sąsiada gospodarz pyta gościa:
- Dlaczego nie wziął pan ze sobą swojej żony?
- A… bo miała zły humor.
- Z jakiego powodu?
- Bo nie chciałem zabrać jej ze sobą na to przyjęcie.


Komentarze są wyłączone

Jadą zakonnice na rowerach na wycieczkę
Nagle zaczynaja sie śmiać
Co większa dziura to zakonnice bardziej
W koncu przełożona zakonnic mówi :
Przestańcie sie śmiać bo wam siodełka założe


Komentarze są wyłączone

Wokół samicy pływa wieloryb i narzeka:
– Dziesiątki organizacji ekologicznych, setki aktywistów, tysiące polityków i naukowców, dziesiątki tysięcy ludzi na manifestacjach, rządy w tylu krajach robią wszystko, by zachować nasz gatunek, a ciebie boli głowa…


Komentarze są wyłączone

Ile żyje dżdżownica złapana przez wędkarza?
- Dwa dni z hakiem.
Skopiowano ze strony: http://potworek.com/dowcipy/pokaz/ile-zyje-dzdzownica-zlapana – potwornie dobre dowcipy!


Komentarze są wyłączone

Jasio pyta babci:
- Babciu, a na czym babcia śpi?
- No na tym co wszyscy ludzie – na tapczanie.
- A tatuś mówił, że babcia śpi na pieniądzach!?


Tagi: ,
Komentarze są wyłączone

Blondynka przychodzi do lekarza i mówi:
- proszę pana, jestem w 3 miesiącu ciąży a brzuszek nie jest gruby.
Lekarz:
- a jadła pani owoce?
- nie, a trzeba?
- tak trzeza
Za 3 miesiące blondynka znów przychodzi i mówi:
- proszę pana jestem w 6 miesiącu ciąży a brzuszek nie jest gruby.
- a jadła pani mandarynki?
- nie, a trzeba?
- oczywiście, że trzeba.
Przed porodem znów to samo:
- proszę pana jestem w 9 miesiącu ciąży a brzuszek nie jest gruby.
- a robiła pani sex z mężem?
- nie, a trzeba?


Tagi: ,
Komentarze są wyłączone

Dziewczyna z wyrzutem do swojego chłopaka:
- Ciągle tylko seks i seks! Poszlibyśmy do muzeum albo co…
- Seks w muzeum??? Dobry pomysł…


Komentarze są wyłączone

Kiedy byłem młodszy nienawidziłem chodzić na śluby. Wydawało mi się, że wszystkie ciotki i podstarzałe krewne podchodzą do mnie, trącają mnie w żebra, mówiąc “Teraz twoja kolej!”. Brrrr! Przestały, kiedy zacząłem robić im to samo na pogrzebach…


Komentarze są wyłączone

Co różni kulturystę od współczesnego rzeźbiarza?
U tego pierwszego widać postęp w rzeźbie.


Komentarze są wyłączone