- Panie doktorze, mam problem…
- Słucham.
- Codziennie chodzę do sklepu i kupuję dwie flaszki wódki. Boję się, że jestem zakupoholikiem!
Na przyjęciu u sąsiada gospodarz pyta gościa:
- Dlaczego nie wziął pan ze sobą swojej żony?
- A… bo miała zły humor.
- Z jakiego powodu?
- Bo nie chciałem zabrać jej ze sobą na to przyjęcie.