Wpadają czerwonoarmiści w trakcie wyzwalania ziem polskich (od Polaków) do wiejskiej chałupy i pytają stareńkiego chłopa:
- Baby u was jakieś są?
- Jest żona – po czym pokazała się stara brzydka babuleńka.
Ruski się skrzywił i pyta dalej:
- A może córka?
- Nie.
- Owca?
- Nie.
- A co jest?
- Tylko koza…
Ruskie dawno nie używali, babka strasznie stara i brzydka, więc jęli dupczyć kozę..
Na to chłop woła do babki:
- Stara, ja już teraz wiem czemu oni są “kozacy”…


Komentarze są wyłączone

Szkot do żony:
- Kochanie, zbliżają się twoje urodziny, możesz mi podsunąć pomysł na prezent?
- Chce rozwodu!
Chwila ciszy.
- Ale ja nie zamierzam tyle wydawać…


Komentarze są wyłączone