Osiedlowa sielanka, bachory…

Osiedlowa sielanka, bachory baraszkują w piaskownicy, z okna rozlega się wołanie:
- Jaaaaasiu, chodź do domu na obiad!
- Zaraz, mamusiu!
Po piętnastu minutach znowu:
- Jaaaaaasiu, chodź do domu na obiad!
- Zaraz mamusiu!
- Ja nie jestem mamusią, ja jestem tatusiem!
- Bo też z wami, pedałami, to się, kurna, rozeznać nie można!


Komentowanie wyłączone.